Piernik z dynią
Pierniki uwielbiam chyba najbardziej ze wszystkich ciast, szczególnie jest to moje ulubione ciasto na Boże Narodzenie, nie wyobrażam sobie bez niego świąt.
Najukochańszym jest oczywiście piernik staropolski, długodojrzewający, przełożony domowymi powidłami śliwkowymi, które pieczołowicie przygotowuję we wrześniu z węgierek.
Równie smaczne są takie szybkie wersje piernika, na które nie musimy czekać kilku tygodni, są bardzo korzenne, co mnie w nich urzeka.
Dzisiejszy piernik jest z dodatkiem dyni.
Szukałam pomysłów na takie ciasto, przejrzałam wiele przepisów, wiele starych książek kucharskich, ale żaden z nich mi nie odpowiadał.
Powstała moja wersja piernika dyniowego.
Muszę się przyznać szczerze, że piernik wyszedł wspaniały – wilgotny, pięknie wyrośnięty, korzenny, aromatyczny.
Ciasto zniknęło z talerza w 5 minut, a mój tato sam zjadł połowę, bo cytując jego słowa: “tak wspaniałego ciasta, to nigdy w życiu nie jadł, i to dyniowego!
Zresztą, co tu dużo pisać, nie wierzył, że ciasto jest z dynią!
Polecam!
Składniki na piernik z dynią:
- 2 szkl. mąki pszennej
- 3/4 szkl. cukru
- 3 jajka
- 1/2 szkl. miodu płynnego
- 3/4 kostki masła lub margaryny
- 2 szkl. dyni startej na dużych oczkach tarki (ok. 250 g)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki przyprawy piernikowej – przepis podawałam tutaj (lub przyprawy do ciast z dyni – przepis tutaj)
- 2 łyżeczki kakao ciemnego, gorzkiego
- szczypta soli
dodatkowo:
- polewa czekoladowa – przepis tutaj
- orzechy włoskie drobno posiekane do posypania
Jak przygotować piernik z dynią:
Masło rozpuszczamy i odstawiamy do wystudzenia.
Żółtka ucieramy z cukrem do uzyskania puszystej, jasnej masy.
Do utartych żółtek dodajemy stopniowo ostudzone masło i dalej ucieramy.
Dodajemy miód i miksujemy aż składniki się połączą.
Mąkę mieszamy z solą, proszkiem do pieczenia, sodą, kakao i przyprawą piernikową, przesiewamy do masy maślano-jajecznej, miksujemy do uzyskania jednolitej masy.
Dodajemy startą dynię i łączymy z masą.
Białka jajek ubijamy na sztywną pianę, dodajemy do ciasta i delikatnie łączymy przy użyciu łyżki, aby piana nie opadła.
Ciasto przekładamy do podłużnej formy keksowej (wym. 26×12 cm) wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika.
Pieczemy około 50 minut w temperaturze 180°C, do tzw. “suchego patyczka”.
Po upieczeniu studzimy przez około 10-15 minut w blaszce, a następnie na kratce do całkowitego wystudzenia.
Wystudzone ciasto dekorujemy polewą czekoladową i posiekanymi orzechami, np. w ukośne pasy.
Smacznego!
Udostępnij na:
Komentarze